Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi MichalD z miasteczka Włodowice. Mam przejechane 12414.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.95 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy MichalD.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2016

Dystans całkowity:269.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:23
Średnia prędkość:14.63 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:89.67 km i 6h 07m
Więcej statystyk
  • DST 45.00km
  • Czas 03:13
  • VAVG 13.99km/h
  • Sprzęt Leadre Fox - MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

Listopadowe kółeczko po S. Kroczyckich i Dolinie Krztyni

Wtorek, 22 listopada 2016 · dodano: 24.11.2016 | Komentarze 0

W słoneczny listopadowy dzień, przy temperaturze grubo przekraczającej 15stC wybrałem się na przejażdżkę MTB po okolicznych górkach. W planie była krótka trasa stricte terenowa, a w dzień kolejny myślałem o długiej trasie do Małogoszczy. W trakcie wyjazdu okazało się że do Małogoszczy będę się musiał wybrać w innym terminie, pojadę za to nad Pilicę, a trasę terenową ograniczyć trzeba było i do domu asfaltem wrócić.

Dystans ok. 45km
Włodowice - Skałki Podlesickie - Skałki Kroczyckie - Browarek - Pradła - Dolina Krztyni - Siamoszyce - Skarżyce - Włodowice

Pełna fotorelacja: http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_22112016.php


Obrazek
Mapa wycieczki, tym razem to faktyczny zapis z GPS (aplikacja OsmAnd), ale dokładność szczególnie na zalesionych górkach jest powiedzmy przeciętna.

Obrazek
Z "przełęczy" między Berkową a Dudnikiem podjeżdżam do granicy rezerwatu i trawersującą ścieżką skrajem rezerwatu do Kajetanówki.

Obrazek
Pradła, bardzo charakterystyczna kapliczka na rozstajach drogi DW794 (Pilica - Lelów) i DK78 (Zawiercie - Jędrzejów)

Obrazek
Źródła Krztyni na dnie Zalewu Siamoszyce




  • DST 77.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 11.00km/h
  • Sprzęt Leadre Fox - MTB
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka TJ/FJ z Zawiercia do Krzywopłotów - 11.11.2016

Piątek, 11 listopada 2016 · dodano: 12.11.2016 | Komentarze 0

Kolejna, z realizowanych przez Jurasika (Adama) w ramach Towarzystwa Jurajskiego, wycieczka rowerowa. Tym razem celem jesiennego wyjazdu był Bydlin i Krzywopłoty które to perfekcyjnie wpisują się w datę wycieczki. 11 listopada - Narodowe Święto Niepodległości, a u celu naszego wyjazdu podczas Wielkiej Wojny, dokładniej 17-18 listopada 1914r. rozegrała się Bitwa pod Krzywopłotami nazwana przez Józefa Piłsudskiego "Krzywopłockimi legionowymi Termopilami". Taki też tytuł nadał wycieczce Adam.
Spotykamy się o godz. 9 pod fontanną w Zawierciu i 10 minut później ruszamy na trasę. W sumie w wycieczce udział brało 8 osób, z czego 3 w trakcie musiało odpuścić dalszą jazdę. Niestety z fotek kasza wyszła, pochmurno i szaro było, aparat miałem na niskie ISO ustawiony i większość pstryków w lasach poruszona wyszła. Najbardziej mi szkoda zdjęcia z mijanym na szlaku koło Złożeńca konnym w barwach Jurajskiego Szwadronu Kawalerii.

Trasa samej wycieczki ok. 57-59km i zgodnie z planem 6h zajęła, mój przejazd był o 20km i godzinę dłuższy.

Mapa wycieczki
Mapa wycieczki, link do mapki on-line na GPSies (nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys)

Markowizna
Na groblach dawnych stawów koło Markowizny.

Bzów
Rondo w Bzowie.

Bzów
Bzów, skąd asfaltem nad nieczynnym kamieniołomem do pierwszych zabudowań Podzamcza i na Górę Birów.

Góra Birów
Góra Birów.

Góra Birów
Góra Birów.

Podzamcze
Omijając Górę Janowskiego i ruiny ogrodzienieckiego zamczyska podążamy szuterkiem w stronę Pasma Smoleńsko-Niegowonickiego.

Ryczów
Zjazd do Ryczowa.

Złożeniec
Na niebieskim szlaku przed Złożeńcem jednemu z uczestników bębenek w piaście odmawia posłuszeństwa i dalej ruszamy już tylko w 5 osobowym składzie.

Dolina Wodąca
Zjazd niebieskim szlakiem na dno Doliny Wodącej.

Dolina Wodąca
Wdrapujemy się na Zegarowe Skały, ja z Kilem i rowerami zostajemy pod płytami Zegarowych i reliktem średniowiecznego umocnienia, a 3 osoby wspinają się do Jaskini Jasnej i na punkt widokowy nad nią. Z zegarowych ruszamy błotnistą ścieżką grzbietem w stronę Grodzisk.

Dolina Wodąca
Podejście na Grodzisko Pańskie.

Dolina Wodąca
Wchodzimy na szczyt skałek wieńczących Grodzisko Pańskie w Dolinie Wodącej.

Dolina Wodąca
Na zejściu/zjeździe z Grodziska.

Dolina Wodąca
Na zejściu/zjeździe z Grodziska.

Dolina Wodąca
Na zejściu/zjeździe z Grodziska.

Dolina Wodąca
Docieramy do osady Góry Bydlińskie i teraz bardzo przyjemny odcinek miejscami ostro w dół do Krzywopłotów.

Dolina Wodąca
Zjazd czerwonym pieszym wąwozami z Gór Bydlińskich.

Bydlin
W Bydlinie był rozgrywany XXII Międzynarodowy Bieg Uliczny „Szlakiem Walk Legionistów” .
Najpierw wizyta na cmentarzu pod obeliskiem upamiętniającym poległych tu Legionistów, później odpoczynek i przerwa na posiłek na terenie ruin zamku. Pod cmentarzem spotykamy grupkę rowerzystów m.in. z Zawiercia i okolic na rowerach trekingowych, którzy corocznie 11.11 jeżdżą do Bydlina.

Stoki
Na skróty (ścieżką którą przejechałem m.in. w listopadzie 2014r.) dojechaliśmy do Stoków.

Stoki
Przy starym Młynie w Stokach.

Hucisko
Hucisko na południowych zboczach Pasma Smoleńsko-Niegowonickiego.

Pasmo Smoleńsko-Niegowonickie
Niemiły odcinek piaszczystą drogą (stale delikatnie pod górkę) przecinający Pasmo Smoleńsko-Niegowonickie z Huciska do Żelazka.
Choć w porównaniu do alternatywnego podjazdu południowym skrajem Ciesnecia (którędy przeprowadziłem jedną z tras opracowanych w 2008r dla Jurajskiej Organizacji Turystycznej), nie było źle ;)

Krępa
Krępa.

Dolina Czarnej Przemszy
Bród na Potoku Ogrodzienieckim przed Józefowem.

Dolina Czarnej Przemszy
Podmokła i błotnista Dolina Czarnej Przemszy między Józefowem a Zawierciem.
Koło fontanny w centrum Zawiercia rozstajemy się po 6h wspólnej jazdy, a ja po własnym śladzie wracam via Blanowice i Parkoszowice do domu.




  • DST 147.00km
  • Czas 08:10
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Cross
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poprzek Jury i Progu Lelowskiego do Charsznicy

Piątek, 4 listopada 2016 · dodano: 06.11.2016 | Komentarze 0

W końcu po dłuższym okresie szarówki, deszczy i ogólnie kiepskiej pogody prognozy zapowiadały słoneczny i mało wietrzny dzień. Skoro tak to wybieram się na trasę będącą +/- powtórką wycieczki z września 2014r. i w kółeczko jadę ku "Kapuścianej Krainie".

Ok. 147km, czas całego wyjazdu 8h i 10min (samej jazdy ok. godzinę mniej, wg licznika średnia oscylowała w ok. 20,5km/h)

Włodowice - Zawiercie - Rokitno Szlacheckie - Niegowonice - Chechło - Gołaczewy - Wolbrom - Jeżówka - Charszniaca - Kępie - Koryczany - Otola - Solca - Ołudza - Zawada - Kostkowice - Włodowice

Pełna fotorelacja (58 fotek): http://jurapolska.com/wycieczki/rowerowa_04112016.php

Obrazek
Mapa wycieczki, nie jest to track GPS, jedynie schematyczny zarys.

Obrazek
Chechło, mostek nad Centurią.

Obrazek
Na granicy Ryczówka i Kwaśniowa, droga którą nie jechałem chyba z 15 lat już.

Obrazek
Zaczynam szybki zjazd wąskim asfaltem przez Wąwóz Skotnica w Dolinę Białej Przemszy. Na wprost potężny próg za którym rozłożyła się wieś Gołaczewy, a po lewej w oddali widoczne bloki Wolbromia.

Obrazek
Jeżówka, mój ulubiony w okolicy wąski asfalt biegnący w większości grzbietem wzdłuż torów kolejowych.

Obrazek
W stronę położonego na górce Pogwizdowa.

Obrazek
Rzut okiem wstecz na podjazd z Siadczy przez Wzg. Chełmno do Solcy.

Obrazek
W ostatnich promieniach słońca przechodzę ażurowy mostek i pod torami CMKi na szuter w Dolinie Białki Zdowskiej.